środa, 10 lutego 2016

Recenzja filmu "Pogrzebany"

TYTUŁ:   Pogrzebany
------------------------------------------------
Ocena:    6.6/10
------------------------------------------------ 
Czas trwania:  1 godz. 35 min. 
------------------------------------------------ 
Gatunek: Triller
------------------------------------------------
Reżyseria: Rodgin Cortes
------------------------------------------------
Scenariusz: Chris Sparling
------------------------------------------------
LINK DO FILMU:
http://www.cda.pl/video/155869bb
------------------------------------------------
WIEK: brak danych
------------------------------------------------
PREMIERY KINOWE 
26 listopad 2010
------------------------------------------------ 
OPIS:
Paul Conroy budzi się w trumnie. Ma komórkę, zapalniczkę i długopis… ale nie ma ochoty umierać. Nowatorski scenariusz i świetna gra aktorska, które przykują do fotela niczym „Cube”.

Budzi się. Wokół jest ciemno. Woła o pomoc, ale jego głos odbija się od desek. W końcu udaje mu się znaleźć zapalniczkę. Nerwowo rozpala płomień. Orientuje się, że leży zamknięty w trumnie. W jego kieszeni dzwoni telefon…

Paul Conroy (Ryan Reynolds) pracował na kontrakcie w Iraku. Zostaje porwany przez grupę Irakijczyków podczas zorganizowanego przez nich ataku. Kolejną rzecz jaką pamięta to pobudka w zakopanej pod ziemią trumnie. Może być gdziekolwiek na liczącej setki kilometrów kwadratowych pustyni, a tlenu wystarczy mu zaledwie na 90 minut. Ma zapalniczkę, telefon komórkowy i długopis.

…głos w telefonie ma irakijski akcent. Nieznajomy po drugiej stronie słuchawki domaga się kilkumilionowego okupu i każe Conroy’owi nagrać na znajdującą się w telefonie kamerę szokujące wyznanie. Paul może się na to nie zgodzić… ale musi myśleć szybko. Zostaje mu coraz mniej tlenu…
----------------------------------------------------------------------
3 CEKAWOSTKI:
  • W filmie użyto siedem trumien. 


  • Film został nakręcony w 17 dni. 

  • Numer telefonu FBI z Chicago zapisywanym przez Paula w trumnie jest faktycznym numerem tego urzędu. 
  • ----------------------------------------------------------------------
  • OPINIE 5 PRZYPADKOWYCH OSÓB :                                                                                   
  •  1. Film jest warty obejrzenia, lecz według mnie brakuje mu retrospekcji, czegoś pokazującego jak on się tam znalazł, a tak to przez cały film gapimy się na kolesia w trumnie, niektórych to może nudzić.                                                                                                                                                
  • 2. Myślałam, ze jednak się uda, a to taka tragiczna śmierć. Obiecuje, że już wraca, że zaraz przyjedzie.... Film świetny, gdyby tylko chociaż pokazali jego wspomnienia, jak to wszystko się wydarzyło, jak zostali obrzuceni kamieniami. A tak to tylko wyobrażać trzeba. Film jak dla mnie warty obejrzenia.                                                                                                                                      
  • 3.świetne kino i świetny przykład jak można zrobić bardzo dobry film przy udziale tylko jednego aktora w tak skromnej i surowej scenerii i jednocześnie utrzymać oglądającego w napięciu i zaciekawieniu, reżyser zadaje jednocześnie tym filmem pytanie, kim lub czym jest tak naprawdę pojedyncza jednostka dla tzw. systemu, polecam                                                                              
  • 4.Film pokazuje zachowanie człowieka w sytuacji ekstremalnej, gdy patrzy śmierci twarz i dosłownie zdany jest praktycznie sam na siebie. Nikt nie rozumie tak naprawdę jego położenia, z daleka wszystko wygląda inaczej, mniej dramatycznie. Czy może być coś gorszego pod pogrzebania żywcem człowieka? Szuka ratunku dzwoniąc do różnych osób, ale każdy albo nie odbiera albo ...                                                                                                                                                
  • 5.film jednego aktora. nie wiem jak to się udało, że nakręcili film, gdzie jest jeden facet w trumnie i sceneria się nie zmienia przez 1,5h, a ten film wciąga! naprawdę polecam dla wszystkich fanów thrilerów. i zakończenie troszkę zaskakujące ;]


ZDJĘCIA












 
W tym tygodniu dwa posty bo mało dodawałam :3
 
 
liczę na komentarze, obserwacje


 

poniedziałek, 8 lutego 2016

LBA - Liebster Blog Award

LBA - LIEBSTER BLOG AWARD

Zostałam nominowana do LBA przez Weronikę z bloga http://myylifeedreamss.blogspot.com
Bez zbędnych wstępów przejdźmy do konkretów.

Co to jest LBA?

„Nominacja do Liebster Blog Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę”. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz je o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował”. 



1. Co robisz w wolnym czasie?
Czytam, spotykam się z przyjaciółmi i oglądam filmy.
2. Jakie masz hobby?
Taniec.
3. Jakie masz plany wobec bloga na przyszłość? 
Nie mam planów ;3.
4Jakbyś opsał/a swój blog?
Jednym zdaniem to "o wszystkim i o Niczym". 
5. Co denerwuje Cię u innych osób?
Jak gadają o rzeczach które i tak nikogo nie interesują.
6. Dlaczego postanowiłeś/aś pisać bloga?
Bo chciałam mieć takie małe internetowe miejsce które mogą odwiedzać inni.
7. Na czyj koncert chętnie byś poszedł/poszła?
Ariana Grande, zawsze chciałam zobaczyć jak śpiewa na żywo 
8. Kim chcesz zostać w przyszłości?
Nie mam pojęcia, kiedyś myślałam o architekcie albo dietetyku, ale to było dawno.
9. Lubisz podróżować?
Kocham dotąd byłam w krajach takich jak  Hiszpania, Maroko, Bułgaria, Turcja, Chorwacja i Grecja.
10. Jaki jest Twój ulubiony film?
Jednego filmu nie mam ulubionego, kocham cała seria Harrego Pottera 
11. Jaki/a jest Twój ulubiony aktor/aktorka?
Alan Rickman 

Pora na to, żebym i ja kogoś nominowała

Moje pytania:
1. Ile już prowadzisz bloga?
2. Czy to twój pierwszy blog?
3. Co byś chciała zmienić jeszcze w blogu?
4. Jaka jest twoja ulubiona książka?
5. Ulubiony rodzaj filmów?
6. Czy masz jakąś pasję, jak tak to jaką?
7. Ulubiona bajka z dzieciństwa, dlaczego akurat ta?
8. Jakie są trzy dominujące cechy twojego charakteru?
9. Dlaczego taka nazwa bloga?
10. Jaka rzecz u innych osób cię denerwuje?
11. Jaki jest twój ulubiony dowcip (zacytuj go)?



Bardzo przepraszam, że nie dodawałam przez długi okres czasu postów ale nie miałam jak.

Zapraszam do komentowania i obserwacji :3 

poniedziałek, 18 stycznia 2016

5 domowych sposobów na piękne włosy

Masz problem z ciężkimi, matowymi, wypafającymi lub łamliwymi włosami, jeśli tak to ten post jest właśnie dla ciebie.

Zapraszam zaproponuje ci 5 prostych sposobów na piękne włosy. Te sposoby stosuje od ponad roku i naprawdę się sprawdzają.

To zaczynamy

1. Sposób pierwszy
Potrzebujesz: olej, olejek, oliwe lub nawet oliwke dla dzieci.

Min. Godzinę przed umyciem włosów, we włosy wtrzyj oliwe, olej, olejek (co masz) we włosy i po przynajmniej godzinie normalnie umyj włosy. Ja najczęściej używam oliwy oliwek lub oleju lnianego.
Im dłużej macie Oliwe/olej na włosach tym lepiej, możecie wieczur posmarować włosy iść spać a rano umyć (ja tak zazwyczaj robię).

2. Sposób drugi


Po spłukać szamponu końce włosów należy spłukiwać chłodną wodą, gdyż ciepło rozchyla łuski włosów i staja się one słabsze, matowe, szorstkie. Aczkolwiek chłód zamyka łuski i sprawia że włosy są bardziej gładsze i lśniące.

3. Sposób trzeci
Szczkotkowanie - sposób na piękne włosy
Najlepiej rano i wieczorem – w ten sposób usuniesz te włosy, które już wypadły. oczyścisz fryzurę z resztek kosmetyków, a przy okazji pobudzisz mikrokrążenie w skórze głowy. Dzięki temu włosy będą lepiej odżywione, gęstsze i mocniejsze.
Uwaga, szczotkowanie może (poprzez pobudzenie gruczołów łojowych) przyspieszać przetłuszczanie się włosów, dlatego wykonuj je tuż przed ich umyciem

4. Sposób czwarty 
Dla mnie najskuteczniejszy 
Maseczki do włosów 
Moja waleczny składa się z:
-1 jajko
-1 łyżka miodu
-2 łyżki oleju,oliwy,olejku
-0,5 jogurtu
-1/3 banana 
-0,5 łyżeczki cynamonu 
Mieszasz wszystko nakładasz na włosy(jak nałożyć włosy z maseczką obcinasz jednorazową siatką na zakupy, na siatkę nakładasz ręcznik), po 30 min spłukujesz i myjemy włosy. Ten sposób stosuj 1-3 razy w tygodniu.
Więcej maseczke jest na tych stronkach: 
https://portal.abczdrowie.pl/domowe-odzywki-na-wlosy
http://urodaizdrowie.pl/maseczki-do-wlosow


5. Ostatni sposób 
I również ważne nie szarp włosami po umyciu nie wycieraj ich mocno pocierając tylko, zwiń/zwiąrz ręcznik na głowie i poczekaj aż w ręcznik wsiąknie woda z włosów. 


Kupuj szampony zalecane to twoich włosów, kupuj odżywki z tej samej serii. Nie zmieniaj za często szamponu. Używaj odżywek, masek, olejków po umyciu. 







sobota, 9 stycznia 2016

Panna cotta

Jeden z najlepszych włoskich deserów -panna cotta! To bardzo prosty do przygotowania deser, który tak naprawdę można wyczarować z niewielkiej liczby składników. Jest to deser na bazie śmietanki, cukru i wanilii. W smaku obłędny i delikatny.Panna cotta z musem truskawkowym to jedna z popularniejszych wersji, ale możecie podać z sosem czekoladowym czy nawet bez dodatków.
Panna cotta to jeden z tych deserów, które możecie zrobić zarówno z pucharkach, kieliszkach, jak i w formie do wyjęcia i położenia na talerzu. Cały urok tego deseru tkwi w prostocie i dobrych składnikach, taki deser pamiętam ze słonecznej Italii i taki dokładnie możecie wyczarować w domu. Bez pieczenia, bez wysiłku :) Smacznego

 czas: 15 minut + chłodzenie
 liczba porcji: 5-6deserów
Składniki:
  • 400 ml śmietanki kremówki 36%
  • ok. 100 ml mleka
  • 50-70 g cukru pudru
  • 1 laska wanilii
  • 1 łyżka żelatyny + 1/3 szklanki wrzątku

dodatkowo:

pól szklanki truskawek (mogą być mrożone) na mus.                      


KROK PO KOROKU:
  1.  Śmietankę, mleko wlewam do rondelka dodaję cukier puder i mieszam. Dodaję ziarenka z wanilii i tę laskę wanilii w całości po wydrążeniu też. Gotuję.
  2. Gdy całość się zagotuje to wyłączam ogień, wyjmuję laskę wanilii i dodaję rozpuszczoną we wrzątku żelatynę. Mieszam. Odstawiam w rondelku by przestygło, to ważne, bo jak nalejecie za szybko to wanilia w kokilkach opadnie na sam dół a chcemy by była w całym deserze.
  3. Kiedy deser zaczyna być gęstszy, wanilia już nie opadnie na samo dno i nic się nie rozwarstwi to wtedy nalewam do kokilek, foremek czy pucharków. Chowam do lodówki na kilka godzin aż się zetnie.
  4. Przed wyjęciem foremkę możecie zanurzyć delikatnie w ciepłej wodzie na chwilę - ułatwi to wyjęcie deserów. Ale można tez podać w kokilkach. Truskawki miksuję i polewam deser. Smacznego!